 |
Była sobie Integracja...

|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mariol

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 43850
|
Wysłany: Sob Maj 23, 2009 07:01 Temat postu: Wesoło i koszmarnie, różnie o pracy! |
|
|
10 najbardziej zakłamanych zawodów!
Dobre
Ostatnio zmieniony przez Mariol dnia Sob Lut 05, 2011 08:27, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Sob Maj 23, 2009 07:01 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariol

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 43850
|
Wysłany: Nie Maj 24, 2009 09:38 Temat postu: |
|
|
(Przeniosłam.)
sasiad napisał: | Cytat: | Szczecińska prokuratura badała, czy pracodawca jednego z miejscowych murarzy nie popełnił przestępstwa, nie zapewniając mu bezpiecznych warunków pracy. Oto treść pisma poszkodowanego murarza do prokuratury:
Szanowni państwo, w raporcie jako przyczynę wypadku podałem: "próba samodzielnego wykonania pracy". W piśmie stwierdzili Państwo, że powinienem podać pełniejsze wyjaśnienie. Sądzę, że poniższe szczegóły będą wystarczające.
Jestem z zawodu murarzem. W dniu wypadku pracowałem sam na dachu nowego, trzypiętrowego budynku. Kiedy zakończyłem pracę, stwierdziłem, że mam ponad 150 kg. cegieł porozrzucanych wokoło. Zdecydowałem się nie znosić ich na dół pojedynczo, lecz spuścić je w beczce, używając liny na bloku przytwierdzonym do ściany. Po zabezpieczeniu liny na dole wszedłem na dach i zawiesiłem na niej beczkę załadowaną cegłami. Potem zszedłem na dół i odwiązałem linę, a następnie, trzymając ją mocno, zacząłem powoli opuszczać 150 kilowy ciężar.
W raporcie o wypadku napisałem, że ważę 80 kilogramów. Możecie sobie państwo wyobrazić, jak duże było moje zaskoczenie nagłym szarpnięciem do góry - straciłem orientację, nie puściłem jednak liny. Nie muszę dodawać, że ruszyłem do góry w raczej szybkim tempie, po ścianie budynku. W połowie drugiego pietra spotkałem się z opadającą beczką - to tłumaczy pękniętą czaszkę i złamany obojczyk.
Zwolniłem trochę z powodu beczki, ale kontynuowałem gwałtowne wciąganie nie zatrzymując się, aż kostki mojej prawej ręki nie weszły w blok. Na szczęście pozostałem przytomny i byłem w stanie trzymać mocno linę pomimo bólu i ran.
W tym samym czasie beczka z cegłami uderzyła o ziemię. W wyniku uderzenia jej dno pękło, a zawartość wypadła. Pozbawiona cegieł beczka ważyła już tylko 25 kilogramów, więc w tej sytuacji zacząłem gwałtownie spadać i w połowie drugiego pietra ponownie spotkałem się z beczką, która tym razem wznosiła się do góry. W efekcie mam pęknięte kostki i rany szarpane nóg. Spotkanie to opóźniło mój upadek na tyle, że odniosłem mniej obrażeń przy upadku na stos cegieł - złamane tylko trzy żebra.
Z przykrością muszę stwierdzić, że gdy leżałem obolały na cegłach nie mogłem wstać ani się poruszać, a ponadto przestałem trzeźwo myśleć i puściłem linę. Pusta beczka ważąca więcej niż lina spadła na dół i połamała mi nogi.
Mam nadzieję, że udzieliłem Państwu wyczerpujących odpowiedzi potrzebnych do zakończenia postępowania w mojej sprawie. Teraz już Państwo zapewne rozumieją, w jakich okolicznościach wydarzył się mój wypadek. |
|
_________________ Z każdym dobrym człowiekiem, który zamieszkuje Ziemię, wschodzi Słońce.
Jestem za dnia Słońcem, w nocy zaś Gwiazdą. |
|
Powrót do góry |
|
 |
witch

Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 15203 Skąd: Podlasie
|
Wysłany: Nie Maj 24, 2009 10:24 Temat postu: |
|
|
 _________________

We wszystkim jest magia... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariol

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 43850
|
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 06:43 Temat postu: |
|
|
Najbardziej mokre zawody.
Poławiacz pereł... _________________ Z każdym dobrym człowiekiem, który zamieszkuje Ziemię, wschodzi Słońce.
Jestem za dnia Słońcem, w nocy zaś Gwiazdą. |
|
Powrót do góry |
|
 |
motyl Gość
|
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 13:37 Temat postu: |
|
|
...a szambonurek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariol

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 43850
|
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 06:29 Temat postu: |
|
|
Kiedy współpracownik jest wścibski.
Uchowaj Boże przed... _________________ Z każdym dobrym człowiekiem, który zamieszkuje Ziemię, wschodzi Słońce.
Jestem za dnia Słońcem, w nocy zaś Gwiazdą. |
|
Powrót do góry |
|
 |
sasiad

Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 7101
|
Wysłany: Sob Sie 29, 2009 15:52 Temat postu: |
|
|
Najlepszym zabezpieczeniem kompa jest nawał pracy. Wówczas pracownik nie ma czasy na głupoty.
Wniosek: zwolnić tyle pracowników, aby reszta miała zajęcia na bite 8 godzin i ...wymagać, wymagać, wymagać. _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
witch

Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 15203 Skąd: Podlasie
|
Wysłany: Sob Sie 29, 2009 16:00 Temat postu: |
|
|
 _________________

We wszystkim jest magia... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariol

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 43850
|
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 11:37 Temat postu: |
|
|
Ile można znieść, by więcej zarabiać?
Wpadają w pracoholizm, dają się molestować, poświęcają swoje związki, podupadają na zdrowiu. Co jeszcze pracownicy są w stanie zrobić, aby dostać podwyżkę?
Czyt. dalej, kliknij!
Ile można znieść, by więcej zarabiać?
Sporo! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariol

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 43850
|
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 20:01 Temat postu: |
|
|
Molestowanie w miejscu pracy nazywane jest również mobbingiem.
Mobbing - to termin wywodzący się z języka angielskiego od wyrazu "mob" co oznacza tłum Mobbing oznacza prześladowanie podwładnego lub współpracownika w miejscu pracy. Terminu mobbing w odniesieniu do zachowań występujących w grupach społecznych użył jako pierwszy szwedzki naukowiec Peter-Paul Heinemann.
Mobbing zazwyczaj ma na celu lub skutkuje: poniżeniem, ośmieszeniem, zaniżeniem samooceny, dotykania miejsc intymnych ciała, lub wyeliminowaniem albo odizolowaniem pracownika od współpracowników.
Zdarzyło Ci się doświadczyć poniżenia, ośmieszenia, zaniżenia Twojej samooceny, dotykania miejsc intymnych ciała, molestowania seksualnego przez pracodawcę i co, co wtedy?
Ja doświadczyłam molestowania seksualnego przez pracodawcę i zrezygnowałam z tej pracy. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariol

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 43850
|
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 13:35 Temat postu: |
|
|
Info!
GUS podał dane o wynagrodzeniach.
Przeciętne wynagrodzenie w IV kwartale 2010 roku wyniosło 3.438,21 zł, czyli wzrosło o 6 proc. rdr - podał w środę Główny Urząd Statystyczny.
W ujęciu kwartalnym przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 7,3 proc.
Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2010 roku wyniosło 3.224,98 zł i jest to 1,5 proc. więcej rdr.
Źródło. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariol

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 43850
|
Wysłany: Sob Lut 12, 2011 19:48 Temat postu: Zatrudniają na próbę. Nie płacą pensji |
|
|
Zatrudniają na próbę.
Nie płacą pensji PIP otrzymuje coraz więcej sygnałów o zatrudnianiu na próbę bez wynagrodzenia.
Proceder ułatwiają przepisy.
Czyt, dalej, kliknij!
"Proceder ułatwiają przepisy" - . Proceder ułatwiają przepisy i wsio!
(Ogólnie, w każdej sprawie, sterze, polskie przepisy, ciekawe są, prawda?) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariol

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 43850
|
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 19:46 Temat postu: |
|
|
Ile zarabia "babcia klozetowa"? Kiedyś było to jedno z tych zajęć, które usytuowane były najniżej w społecznej hierarchii. Tak zwana „babcia klozetowa”, razem ze stróżem byli przykładami zawodów, które wykonują ludzie z marginesu, na tyle niewykształceni, że nie są w stanie znaleźć innej pracy.
Czyt. dalej, kliknij!
"Przeciętnie prowadząc samodzielnie szalet zarobimy około 2 do 3 tys. złotych miesięcznie. Zarobimy, jeśli samodzielnie będziemy w toalecie pracować." |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariol

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 43850
|
Wysłany: Pon Lut 28, 2011 19:23 Temat postu: |
|
|
Przerwali naukę, by robić karierę.
Zbili fortuny, ale studiów nie skończyli...
Czyt. dalej, kliknij.
Hmmm... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariol

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 43850
|
Wysłany: Wto Mar 01, 2011 05:59 Temat postu: |
|
|
Pracoholik ma bardzo słabą wolę.
Ma niską kontrolę działania, nie umie skoncentrować się na zadaniach i odkłada zaplanowane czynności. To nie opis korporacyjnego luzaka i obiboka, ale charakterystyka największego w firmie pracoholika.
Utarło się przeświadczenie, że osoby, które cechuje obsesyjnie zaangażowane w pracę, mają mocny charakter, są skoncentrowane na celu i ambitne aż do przesady. No i od razu przystępują do zaplanowanych działań. Ten stereotyp obaliły Kamila Wojdyło i Aleksandra Lewandowska-Walter z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego (UG). A wnioski z ich badań zostały opublikowane w „Przeglądzie Psychologicznym”.
Uczone sprawdzały siłę woli u pracoholików. Ta analiza przywiodła je do przeświadczenia, że ludzie uzależnieni od pracy mają niską kontrolą działania. Największą trudność sprawia im zatopienie się w czynnościach, które są źródłem przyjemności. Nie radzą też sobie z porażkami.
Co interesujące, psycholożki z UG dowiodły, że pracoholicy – mimo że są ciągle zajęci – mają problem z rozpoczęciem zaplanowanych czynności czy zmobilizowaniem się do zajęcia się czymś w czasie wolnym. Zwlekają z przystąpieniem do pracy. Długo zastanawiają się, jak zacząć działanie, a w sytuacjach nudy nie potrafią zmobilizowaniu się do zrobienia czegokolwiek.
Źródło.
Mam problem z rozpoczęciem zaplanowanych czynności, w sytuacjach nudy nie potrafię zmobilizować się do zrobienia czegokolwiek, nie radzę sobie z porażkami.
Wstaję o 4-5 rano, z głową pełną nowych pomysłów i ok. 10-15 min po przebudzeniu, przystępuję do ich realizacji, na nudę, zastój nie pozwalam nigdy, a porażki..., świetnie sobie z nimi radzę!
No nie, dawno nie czytałam tak bzdurnego artykułu, uważam się za pracoholiczkę. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariol

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 43850
|
Wysłany: Czw Mar 03, 2011 20:18 Temat postu: |
|
|
Przepis na strajk: po włosku, po angielsku, a może… po chińsku?
Polski robotnik z miesięczną pensją poniżej 2 tys. zł. Hiszpański kontroler lotniczy z zarobkami rzędu 17 tys. euro. Jeden i drugi bywa niezadowolony z warunków pracy. Do czego to prowadzi? Niekiedy zapada decyzja: strajk.
Strajk chiński: nikt nic nie wie ...
Czyt. dalej...
W małych firmach, istnieje niepisana zasada o trwałości zatrudnienia..., kto ją zna, doświadczył może? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariol

Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 43850
|
Wysłany: Pią Kwi 22, 2011 07:08 Temat postu: |
|
|
Trochę statystyk:
Jak dużo Polaków było na bezrobociu? (kliknij)
Byłam bezrobotna, pracowałam potem tu, tam, a teraz też jestem bezrobotna..., "Jeszcze kilka lat temu, aby uzyskać tytuł magistra i zdobyć wyższe wykształcenie, trzeba było studiować pięć lat. Dzisiaj wystarczą trzy lata do licencjatu i ma się dyplom w kieszeni, choć często o swoim zawodzie nie ma się bladego pojęcia" - niestety kieszeń mam pustą, , a przydał by się papier. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Pią Kwi 22, 2011 07:08 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|